Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
9.05 km 0.00 km teren
00:27 h 20.11 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Park Południowy po pracy

Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 2

Szkoda by było nie skorzystać z tak pięknej pogody jaka dzisiaj w końcu nastąpiła, widać iż wiosna idzie dużymi krokami. Mimo korków przed mostem grunwaldzkim udało mi się dostać o sensownej godzinie do domu. Tak więc postanowiłem czy prędzej wsiąść na rower i przejechać się choć kawałek. Tak więc wybrałem się na krótka przejażdżkę do Parku Południowego, w którym to zima jeszcze nie odpuściła:

po drodze zaliczyłem też zachód słońca nad zajezdnią tramwajową Gaj:

a także mijałem Wieżę Ciśnień:

Później odwiedziłem kumpla ze studiów i tak skończył się dzień popijając złocisty napój.

Dane wyjazdu:
3.25 km 0.00 km teren
00:10 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Z Serwisu

Piątek, 12 marca 2010 · dodano: 12.03.2010 | Komentarze 0

Aż chce się kręcić, kiedy rower jeździ tak jak powinien, nic nie zgrzyta, nic nie stuka. Jazda jak marzenie. Jutro chyba dłuższy test trzeba zrobić. Chłopaki z PM Ride wykonali świetną robotę. Polecam ten serwis we Wrocławiu.

Dane wyjazdu:
3.25 km 0.00 km teren
00:10 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Do serwisu

Czwartek, 11 marca 2010 · dodano: 11.03.2010 | Komentarze 0

Do serwisu, aby na wiosnę mieć świeżutko wymieniony łańcuch, który po zimie nabrał ładnych rdzawych kolorów. Przy okazji wymieniam kasetę.

Dane wyjazdu:
18.48 km 0.00 km teren
01:04 h 17.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Zaspanie

Środa, 24 lutego 2010 · dodano: 24.02.2010 | Komentarze 0

Pierwszy miesiąc w pracy, a mi już udało się zaspać. Przebudziłem się, patrzę na okno i jakoś tak myślę sobie, że coś strasznie jasno dzisiaj, spogladam na zegarek a tu niespodzianka 8.23. A za biurkiem powinienem siedzieć już od 8. Szybka decyzja czy lecieć na przystanek, czekać na autobus i spędzić w nim 40 min czy też może zapakować ciuchy na przebranie w plecak i wyruszyć rowerem, po szybkim skalkulowaniu czasu wygrała opcja druga czyli rower. I tak 9km droga do pracy zajęła mi 35min czyli mniej czasu niż jazda autobusem na bartoszowice. Ogólnie fajnie się jechało, gdyby nie kałuże i wszechobecna woda. Gdy tylko śniegi stopnieją mam zamiar regularnie przemierzać trasę Dom-Praca-Dom na rowerze.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
13.88 km 0.00 km teren
00:51 h 16.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Bierdzany

Sobota, 20 lutego 2010 · dodano: 20.02.2010 | Komentarze 0

Postanowiłem skorzystać z wolnego dnia i wsiąść na siodełko, chciałem sprawdzić ile czasu zajmie mi dojazd z Hubów na Bartoszowice, gdzie pracuję. Gdyż w niedalekiej przyszłości zamierzam zrezygnować z komunikacji miejskiej przesiadając się na rower w codziennej podróży do pracy. Około 11 wyjechałem w kierunku ulicy Krakowskiej, jechało się przyjemnie choć woda spod kół chlapała strasznie. W okolicach ulicy Krakowskiej spostrzegłem iż nie mam na głowie czapki, co powodowało narastający chłód odczuwalny przez narząd słuchu. Jednak nie poddałem się i nie wróciłem po czapkę, ale pognałem dalej. I tak gnając w kierunku kładki zwierzynieckiej wraz ze wzmagającym się zimnem postanowiłem się jednak poddać i zmienić trasę na powrotną do domu zahaczając przez chwilę o "Rowerowy Szlak Odry" a następnie przez Bierdzany, Księże Małe i Tarnogad dotarłem cały przemoczony do domu. Spotykając po drodze bardzo ciekawy znak ustawiony na ścieżce rowerowej (może ktoś wie o co chodzi?):




Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Mapy Wroclawia i okolic

Środa, 17 lutego 2010 · dodano: 17.02.2010 | Komentarze 5

Dzisiaj udało mi się w końcu podjechać do Pana Waldemara i odebrać zamówione kilka dni wcześniej mapy Wrocławia i okolic (w serwisie Nasze Sudety). Jeździłem już po dalekich zakątkach naszego globu czyli Australii, oraz nieco bliżej na pograniczu Polsko-Czesko-Niemieckim czyli tzw. Trójstyku lub U styku trzech granic. A teraz z racji zmiany pracy i miejsca zamieszkania na Wrocław w tym sezonie będę penetrował na rowerze nie tylko Wrocław ale również i jego okolice. A do planowania wycieczek oprócz internetu, najlepszą pomocą są najnormalniejsze w świecie mapy. A może ktoś może polecić jeszcze jakąś ciekawą mapę bądź też przewodnik?


Dane wyjazdu:
18.62 km 0.00 km teren
01:08 h 16.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Pierwszy raz po Wrocławiu

Sobota, 13 lutego 2010 · dodano: 13.02.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj po raz pierwszy wsiadłem na siodełko we Wrocławiu, czyli mieście w którym od niedawna mieszkam. Na pierwszy cel przejażdżki wybrałem osiedle Cztery Podkowy w podwrocławskiej miejscowości Wysoka, gdzie odwiedziłem kumpla. Po drodze zahaczyłem o wzgórze Gaj, z którego pstryknąłem fotkę na osiedle rówbnież zwane Gaj.


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
00:50 h 15.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Hermanice

Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 06.02.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj ostatnia wyprawa w okolicach rodzinnej Bogatyni, gdyż jutro pakuję rower do pociągu i zabieram ze sobą do Wrocławia. Kolejne tereny do odkrywania podczas pedałowania na ten rok. Popedałowałem do przygranicznych Hermanic aby pstryknąć kilka fotek i rozruszać zastałe mięśnie. Wycieczka krótka choć całkiem przyjemna, jednak jazda po mokrym śniegu nie należy do najprzyjemniejszych. Kilka fotek poniżej:
Popadająca w ruinę stara stacja kolejowa przez którą przejeżdżała kiedyś Saksońska kolej wąskotorowa

Kolej ta jeździła jeszcze w między Hermanicami a Frydlantem do 1976 roku:

W miejscowości tej znajdują się Kodesove Skały obok których jest fajna hospoda w której w okresie letnim zawsze można spotkać wielu bogatyńskich rowerzystów odpoczywających przy czeskim złotym trunku:



Dane wyjazdu:
8.90 km 7.00 km teren
00:50 h 10.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Rozpoczęcie sezonu 2010

Czwartek, 14 stycznia 2010 · dodano: 14.01.2010 | Komentarze 4

Jeszcze rok temu nie mając pojęcia o tej stronce, rozpoczynałem moją przygodę z rowerem będąc na drugiej półkuli w krainie nigdy-nigdy czyli Australii. Jako że w tym czasie jest tam lato, tak więc warunki do pedałowania były super, no może czasami było za gorącą, mam nadzieję że już niedługo znowu zawitam do Brisbane i razem z Maćkiem będziemy zdobywać na rowerach coraz to nowe miejsca tego wspaniałego kraju. No ale tegoroczny sezon, na który zaplanowałem co najmniej 3000km rozpocząłem dziś sprawdzając jak się jeździ po śniegu (chyba nigdy jeszcze nie jeździłem po nim, tak mi się wydaje). Jako pierwszy w tym roku cel wybrałem tzw."Przekaźnik" znajdujący się mniej więcej w połowie Granicznego Wierchu. Po ponad miesięcznej przerwie od roweru podjeżdżało mi się ciężko, zwłaszcza iż śnieg nie pomagał wcale. Po dotarciu na miejsce bez większych przygód, rozpoczęły się schody ze względu na drogę powrotna którą to obrałem sobie ścieżką którą nigdy wcześniej nie jechałem, ale ślady samochodu prawdopodobnie leśniczego dodały mi odwagi i pognałem w dół. Niestety po kilkuset metrach ślady samochodu po których jechałem znikły, ale nie zważając na to kierowałem się dalej w dół tym razem ścieżką ze śladami butów. Niestety nie był to dobry wybór, gdyż zamiast jechać na rowerze, służył mi on bardziej jako hulajnoga, po prostu nie da się jechać w 30cm śniegu.
Po dojechaniu do zabudowań, jechało już się ok. Morał taki, aby się nie pchać rowerem tam gdzie śnieg nie jest ubity. Kilka fotek poniżej:







Dane wyjazdu:
10.27 km 0.00 km teren
00:34 h 18.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Zima idzie

Czwartek, 3 grudnia 2009 · dodano: 04.12.2009 | Komentarze 0

Wstałem rano, patrzę przez okno a tu słoneczko sobie świeci, myślę będzie wypad. Nawet miałem już w głowie trasę, wybrać się w pobliskie góry izerskie i zrobić małą rundkę po okolicznej górze. W trakcie jazdy jednak mój plan uległ zmianie o 180 stopni, gdy ujrzałem cel mojej wycieczki pokryty chmurami. A jako iż jeszcze na płaskim terenie było mi zimno strasznie, to co dopiero tam na górze. W związku z tym zrobiłem tylko małą rundkę zahaczając o Hermanice.
Oto cel góra Spicak, który na pewno zdobędę ale kiedy indziej: