Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:744.60 km (w terenie 41.50 km; 5.57%)
Czas w ruchu:37:05
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:40.30 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:29.78 km i 1h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
24.79 km 0.00 km teren
01:17 h 19.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Środa, 30 czerwca 2010 · dodano: 30.06.2010 | Komentarze 0

Standard
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
24.40 km 0.00 km teren
01:11 h 20.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Wtorek, 29 czerwca 2010 · dodano: 29.06.2010 | Komentarze 0

Standard
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
26.01 km 0.00 km teren
01:10 h 22.29 km/h:
Maks. pr.:33.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Wrocławski Festiwal Szachowy 2010

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 28.06.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj po pracy pojechałem pokibicować trochę polskim zawodnikom biorącym udział we Wrocławskim Festiwalu Szachowym. Ah, szkoda że urlopu nie udało się dostać, bo z chęcią sam bym zagrał:
Wrocławski Festiwal Szachowy © zyla82

Normalnie śledzę tak silne turnieje w internecie, gdy partie są transmitowane on-line. Natomiast dzisiaj miałem okazję przyglądać się zawodnikom szerokiej światowej czołówki z bliska. A gra nie byle kto, bo np. Radosław Wojtaszek:
Radosław Wojtaszek © zyla82

czyli obecnie najsilniejszy polski zawodnik, który w niedawnym meczu o mistrzostwo świata pomagał samemu Anandowi w obronie tytułu mistrzowskiego. Tak więc mam nadzieję iż niedługo Radek wskoczy do elitarnego klubu 2700. A rowerowo to standard do pracy, a po pracy zmodyfikowałem trasę aby zahaczyć o ten turniej. Jutro też chyba się wybiorę pokibicować na żywo.
Troszeczke wieksze szachy © zyla82
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
84.70 km 35.00 km teren
04:34 h 18.55 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Wzgórza Trzebnickie, czyli zdobyć Koronę Kocich Gór

Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 7

Wypad na wzgórza trzebnickie miałem w planach już od dawna, jednak z różnych przyczyn odkładałem go. Trasę zaplanowałem sobie w większości po szlakach pieszych, co jak się okazało momentami nie było dobrym pomysłem. Do wypadu przyłączył się kojak i tak o 9.30 spotkaliśmy się w ostatnim wagonie pociągu relacji Wrocław - Kołobrzeg. Na początek grzecznie usadowiłem rumaka na stojaku:
Rumak w pociągu © zyla82

Aby po kilku minutach wyprowadzić się z przedziału rowerowego w celu ustąpieniu miejsca dla 15 rowerów sióstr zakonnych, co ze swoimi podopiecznymi wybierały się do Gdańska, skąd już rowerami mają zamiar dotrzeć na Mazury. po kilkudziesięciu minutach dotarliśmy do Skokowa, skąd wyposażeniu w mapę i rowerownik wyruszyliśmy w kierunku Wzgórz Trzebnickich po drodze starając się zobaczyć co ciekawsze miejsca. Pierwszym z takich miejsc był pałac w Bagnie, w którym mieści się Seminarium Duchowne Salwatorianów. Pałacyk naprawdę robi wrażenie, ale więcej powiedzą zdjęcia niż słowa:
Seminarium Duchowne w Bagnie I © zyla82

Seminarium Duchowne w Bagnie II © zyla82

Seminarium Duchowne w Bagnie III © zyla82

Seminarium Duchowne w Bagnie IV © zyla82

Seminarium Duchowne w Bagnie V © zyla82

Obok pałacu znajduje się staw z ciekawą wysepką:
Domek na wyspie © zyla82

Z Bagna (fajna nazwa, ciekawe jak mieszkańcy odpowiadają na pytanie: Gdzie mieszkasz?) niebieskim szlakiem prowadzącym przez piaszczyste tereny pojechaliśmy do Wielkiej Lipy, gdzie również znajduje się pałac, który trafił w prywatne ręce i na oko również cieszy się dobra kondycją:
Pałac w Wielkiej Lipie © zyla82

Z miejscowości tej asfaltem ruszyliśmy w kierunku Obornik, po drodze mieliśmy skręcić na niebieski szlak, ale okazał się on zupełnie zarośnięty tak więc wróciliśmy na drogę, która doprowadziła nas do Obornik Śląskich, w których przy pomniku Karola von Holtei zrobiliśmy krótki odpoczynek na spożycie prowiantu:
Pomnik w Obornikach Śląskich © zyla82

Następnie zaczęły się problemy z oznakowanie szlaku i szukaniem odpowiedniej ścieżki w lesie, nie rozumiem czemu w miejscu gdzie szlak skręca nie ma oznakowania, a momentami tam gdzie to nie jest potrzebne to oznakowanie jest co krok. Mam wrażenie że PTTK już dawno nie przeglądało i weryfikowało wytyczonych szlaków co stwierdziłem tego dnia parokrotnie. Jadąc niebieskim szlakiem do Kuraszkowa, pod oponami zmieniała się nawierzchnia od leśnej ścieżki po zwykle pole po którym musieliśmy jechać. Jadąc dalej udaliśmy się na jedno ze wzgórz o nazwie Gnieździec (226 m n.p.m), z którego podobno często korzystają paralotniarze. Po kilkuset metrach za wzgórzem porzuciliśmy niebieski szlak, zmieniając oznakowanie szlaku na kolor czarny. Szlak okazał się kompletnie nieprzejezdny w pewnym momencie, gdy po setkach metrów jechania w ponad metrowej trawie, przed nami wyrosło pole przez które ciężko był nawet się przedrzeć bez roweru. Po prostu "ścieżka" w pewnym momencie znikła. No ale wróciliśmy do asfaltu i pognaliśmy w kierunku miejscowości Kowale, gdzie znów wskoczyliśmy na niebieski szlak. Niestety i tym razem napotkaliśmy niespodziankę w postaci skończenia się ścieżki, ale tym razem nie wróciliśmy a udaliśmy się na przełaj w kierunku cywilizacji, po drodze trafiliśmy na pyszne czereśnie:
mniam mniam, obiadek © zyla82

Więc nie obyło się bez krótkiej przerwy na owocowy obiadek, wszamałem chyba 1kg czereśni (10PLN zaoszczędzone). Okazało się, że wyjechaliśmy w miejscowości Malczów, z której już szlakiem rowerowym udaliśmy się do Trzebnicy.
Ratusz w Trzebnicy © zyla82

W Trzebnicy uzupełniliśmy płyny, zjedliśmy po lodzie i szlakiem rowerowym popędziliśmy w kierunku Wrocławia, po drodze podziwiając piękne widoki:
Wzgórza Trzebnickie II © zyla82

Wzgórza Trzebnickie I © zyla82

ekologiczny drewniany domek © zyla82

Windows wallpaper © zyla82

Zajechaliśmy jeszcze do Boleścina zobaczyć pałacyk, który jednak jak się okazało nie prezentuje się tak okazale jaki pozostałe odwiedzone wcześniej pałace:
Zniszczony pałac w Boleścinie © zyla82

Do Wrocławia wjechaliśmy od strony Krzyżanowic i pojechaliśmy przez most milenijny w kierunku Gaju. Wypad zaliczam do udanych, szkoda tylko, że nie wszystkie szlaki jakimi planowałem przejechać były przejezdne, no ale jeszcze pewnie nie raz wybiorę się w tamte tereny. Dzięki Tomku za wspólna jazdę.


Dane wyjazdu:
38.08 km 0.00 km teren
01:43 h 22.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Wygrana z lenistwem

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 27.06.2010 | Komentarze 1

Jakoś w ostatnim czasie rzadko wybywałem po robocie na rower, częściowo związane było to z MŚ, a częściowo pewnie z lenistwem. No ale nastał dzień w którym po pracy wsiadłem na siodełko i wyruszyłem pozwiedzać okolice Wrocławia, a konkretnie do Kębłowic. Po drodze jeszcze zajrzałem na tor wyścigowy na Rakietowej, ale akurat nikt nie jeździł na torze. Miałem też nadzieje na sfotografowanie jakiegoś samolotu, ale w tej kwestii też nic ciekawego nie lądowało ani nie startowało. Tak więc pojechałem dalej przed siebie. Gdzieś na trasie uchwyciłem przebijające się promienie słoneczne:
Widoczek © zyla82


Dane wyjazdu:
24.67 km 0.00 km teren
01:06 h 22.43 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Piątek, 25 czerwca 2010 · dodano: 25.06.2010 | Komentarze 0

Standard do pracy, po pracy wstąpiłem na promocyjną pizze w Telepizzy.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
19.24 km 0.00 km teren
00:56 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Czwartek, 24 czerwca 2010 · dodano: 24.06.2010 | Komentarze 0

Standard
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
22.08 km 0.00 km teren
01:02 h 21.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Środa, 23 czerwca 2010 · dodano: 23.06.2010 | Komentarze 0

Standard do pracy, a po pracy zahaczyłem o Galerie Dominikańską.
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
13.76 km 0.00 km teren
00:39 h 21.17 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Wypad do Zera

Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 22.06.2010 | Komentarze 0

Szybki wyjazd do zera, pogrzebać przy jego rumaku, no ale wygląda na to że jest nie do uratowania.

Dane wyjazdu:
19.54 km 3.00 km teren
00:55 h 21.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Praca

Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 22.06.2010 | Komentarze 0

Standard przez lasek
Kategoria Praca