Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Nowa Zelandia - dzień 7

Sobota, 31 grudnia 2011 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 2

No i nadszedł ostatni dzień roku 2011, który to mamy świętować w miejscowości Queenstown. Ale zanim tam dotrzemy w planach mamy zobaczyć jedną z głównych atrakcji Nowej Zelandii, a mianowicie Milford Sound czyli wedługo niektórych najpiękniejszy fiord na świecie. No zobaczymy czy jest taki piękny, pobudka z rana i wyruszyliśmy w drogę, która jak się okazało na długo zapadnie mi w pamięć, gdyż była to najpiękniejsza trasa i widoki jakie widziałem w życiu. Poniżej kilka fotek, które i tak nie oddają tego klimatu:







Przed godziną 9 rano dotarliśmy na miejsce, gdzie chwilę później wyruszyliśmy na dwugodzinny rejs po fiordzie, który nie zachwycił mnie aż tak bardzo jak droga prowadząca w to magiczne miejsce:





Jako iż czasu nie mieliśmy za dużo, to tuż po rejscie wsiedliśmy w samochód i udaliśmy się w kierunku Queenstown, gdzie już wieczorem będziemy szaleć!
Ale udało nam się po drodze kilka razy zatrzymać w celu ustrzelenia ciekawej fotki, jak np. lokomotywy parowej:

Po dotarciu do Queenstown, nie pozostało nam nic innego jak rozbić namiot i udać się na zakupy:


A udało nam się zakupić polski trunek Belveder, którym to uraczyliśmy się wieczorkiem, z tego też powodu nie będę opisywał sylwestra, bo znam go tylko z opowieści znajomych. A spędziliśmy sylwestra w towarzystwie znajomych z Brisbane, którzy również w tym samym czasie podróżowali po Nowej Zelandii:

Co przyniesie rok 2012? Zobaczymy!
Kategoria Nowa Zelandia



Komentarze
zyla82
| 12:52 piątek, 23 marca 2012 | linkuj No prawda że koniec świata, ale jaki piękny! Sugeruję abyś odkładał jakąś kwotę rocznie, bo wyprawa będzie niezapomniana to mogę gwarantować w 100%, a za kilka lat zawitasz w na ten koniec świata, tego Ci życzę! Pozdrower
vanhelsing
| 12:43 piątek, 23 marca 2012 | linkuj Nową Zelandię brałem tez pod uwagę podczas obmyślania tegorocznej wyprawy, ale kosztowo wyszła najgorzej, więc musiała odpaść. No ale to prawie koniec świata ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]