Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
49.15 km 0.00 km teren
03:00 h 16.38 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Śniadanko na Mt Coot-tha

Niedziela, 27 lutego 2011 · dodano: 04.03.2011 | Komentarze 5

Celem kolejnego weekendowego wypadu w krainie kangurów był Mt Coot-tha Forest oraz Brisbane Forest Park, a konkretnie wraz z Maćkiem chcieliśmy dojechać do Jollys Lookout, niestety poprzez niesprzyjającą pogodę (ponad 30 stopni) oraz małe pogubienie się na trasie, do celu wypadu nie dotarliśmy. Mimo wszystko wypad był bardzo pozytywny, pobudka o 6 rano aby wyruszyć nim temperatura będzie akurat do jazdy i tak rzeczywiście było, o 7 gdy wyjeżdżaliśmy wskazówka oscylowała w granicach 22 stopni (perfect). Po przejechaniu na drugi brzeg rzeki, zobaczyłem coś czego chyba (na pewno) nigdy w życiu w Polsce nie widziałem i pewnie szybo rowerzyści nie zobaczą. O tuż z powodu remontu ścieżki rowerowej panował na niej ruch wahadłowy!!!
Ruch wahadlowy na scieżce rowerowej © zyla82

Po kolejnych kilku kilometrach nastał czas na zmierzenie się z ok.3km podjazdem na Mt Coot-tha i to na pusty żołądek. No ale na szczycie w kawiarni z pięknym widokiem za plecami na miasto, uraczyliśmy się śniadaniem:
Widok z Mt Coot-tha © zyla82

Aby mieć co spalać © zyla82

Po skonsumowaniu ładunku kalorii nadszedł czas na udanie się w teren, który w tych okolicach daje się we znaki fragmentami o bardzo dużym nachyleniu oraz wielu interwałowych odcinkach:
To był zjazddddddddddd © zyla82

Młynek i pod górkę © zyla82

Australijska ekipa Bikestats © zyla82

W międzyczasie udało nam się zgubić trasę, co zmusiło nas do zmodyfikowania trasy i w ten sposób przez dzielnicę The Gap ścieżką wzdłuż Enoggera Creek udaliśmy się w kierunku powrotnym. Po drodze zobaczyliśmy iż jeszcze nie całe miasto zostało uprzątnięte po styczniowej powodzi:
Skutki styczniowej powodźi © zyla82

W drodze powrotnej mogłem zapoznać się z wieloma sposobami prowadzenia ścieżek rowerowych:
ścieżka w powietrzu © zyla82

czy kiedyś tak będą wyglądać ścieżki w Polsce? © zyla82

Mimo nie zaliczenia głównego celu wycieczki, jestem z niej całkowicie zadowolony.
Kategoria Australia



Komentarze
zyla82
| 03:16 sobota, 5 marca 2011 | linkuj artd70, causeilovemybike Też nie mogłem w to uwierzyć, dlatego musiałem taką chwilę uwiecznić, aby właśnie pokazać, że w niektórych krajach rowerzyści są szanowani i dba się o infrastrukturę oraz bezpieczeństwo, czasami aż za bardzo.
JPbike No to już wiesz że ścieżki są świetne, nie tylko te miejskie ale również jak wcześniej widziałeś ścieżki MTB są również genialne, nie dziwię się że pechowe dla Mai mistrzostwa były organizowane w Australii
WrocNam Co to za raj, gdy człowiek w pracy spędza po 10h/dzień :)
WrocNam
| 20:10 piątek, 4 marca 2011 | linkuj Jesteś w raju! :-D
JPbike
| 18:59 piątek, 4 marca 2011 | linkuj A ja w szoku jestem, do tej pory nie wiedziałem że australijskie miasta mają takie fajne ścieżki i ułatwienia dla nas (rowerzystów) :)
causeilovemybike
| 14:49 piątek, 4 marca 2011 | linkuj Mój tata również nie wierzył jak mu powiedziałem o tych ścieżkach;)
artd70
| 14:19 piątek, 4 marca 2011 | linkuj Ruch wahadłowy na ścieżce rowerowej pozbawił mnie tchu na dłuższą chwilkę. Pokazałem kolegom - zatkało ich ;) Pozdrawiam :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enien
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]