Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
23.64 km 17.00 km teren
01:41 h 14.04 km/h:
Maks. pr.:45.10 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Na wiatraki nową trasą (643m n.p.m)

Poniedziałek, 4 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 0

Będąc w rodzinnych stronach nie mogło w rozpisce zabraknąć wypadu na górujące nad miastem tzw. wiatraki, czyli 6 wiatraków ulokowanych po czeskiej stronie góry Graniczny Wierch. Zawsze wjeżdżałem tam niebieskim szlakiem od Hermanic z drobnymi modyfikacjami. Tym razem postanowiłem całkowicie zmienić trasę i zaatakować górę od strony zachodniej. Jak się okazało czekał na mnie potężny wmordewind, który skutecznie obniżał nie tylko siłę pedałowania ale również morale, w pewnym momencie myślałem że zrezygnuję, ale jednak ostro metr po metrze wspinałem się coraz to wyżej i wyżej. Mimo wkurzającego wiatru, widoki na Góry Łużyckie i Grzbiet Jesztedzki niesamowite, będę musiał się tam wybrać. Kilka kilometrów przed szczytem po prawej stronie za doliną pojawiła się osada Curia Vitkov (taki nasz Biskupin):
Curia Vitkov © zyla82

Po przyrodzie widać iż jesień rządzi już.
Zaorane pola © zyla82

To co spotkało mnie jakiś kilometr przed szczytem przeszło moje najśmielsze oczekiwania, kręcąc korbą po górę z ostrym wmordewindem na liczniku prędkość spadła poniżej wyświetlanej minimalnej, a wiem że najniższa jaką wyświetla mój licznik to 3,8 km/h. Tak więc jechałem wolniej niż człowiek chodzi. Ale widok ze szczytu wynagrodził mi ten wysiłek, z każdym obrotem korby zbliżałem się do wiatraków, których dźwięk stawał się coraz to głośniejszy.
Z wiatraczkami w tle © zyla82

Po chwili podziwiania wielkich śmigieł, pognałem z ulgą w kierunku Bogatyni. Zjazd jak zwykle rewelacyjny, choć tym razem trochę błotnisty.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eczes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]