Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
67.80 km 25.00 km teren
03:27 h 19.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Zamek na wodzie - Wojnowice

Sobota, 3 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 3

Na weekend do Wrocławia zawitał Kret, czyli Krzysztof 'Jarzyna' ze Szczecina. Już w tygodniu ustawiliśmy się na wspólna jazdę, celem był Zamek na wodzie w Wojnowicach. Kręcić tego dnia miał z nami również Zero, ale wykręcił się w ostatniej chwili. I tak o 9 rano na lekkim kacu wyruszyliśmy w kierunku Osiedla Malowniczego, gdzie trasą tegorocznego maratonu mieliśmy zamiar dojechać do Wojnowic. Po drodze Kret musiał sprawdzić stan budowy stadionu na euro 2012, mam nadzieję iż się wyrobią.
Stadion Euro 2012 © zyla82

Przed wjazdem do lasu mokrzańskiego zrobiliśmy krótki postój w sklepie w celu zakupu najlepszego izotonika pod postacią zimnego Piasta, którego następnie skonsumowaliśmy na leśnej polanie z dala od wszechobecnych komarów.
No Piast, no fun © zyla82

W polu © zyla82

Jako że trasę bikemaratonu tak średnio pamiętałem to nie obyło się bez wpadki, na jednym ze skrzyżowań skręciłem nie w tą stronę i prawie wróciliśmy się do Wrocławia, no ale od czego ma się mapy, lekka modyfikacja trasy i znów śmigaliśmy po lesie. A w lesie super widoki i śpiew ptaków. Cudownie.
panoramka I © zyla82

Żniwa się zbliżają © zyla82

Z polem w tle © zyla82

Po kilku kilometrach spędzonych na leśnych duktach, udało nam się dotrzeć do celu naszej eskapady:
Zamek na wodzie - Wojnowice © zyla82

Jak się okazało zamek tego dnia był nieczynny, jednak nie przeszkodziło nam to w skonsumowaniu kolejnego złocistego napoju w scenerii zamku i pływających wokół niego kaczek:
Czy kaczka wygra? © zyla82

Z Wojnowic udaliśmy się w kierunku Mrozowa, skąd ścieżką dydaktyczną dojechaliśmy do miejscowości Błonia, niedaleko której znajduje się pomnik upamiętniający bitwę pod Lutynią, niestety ale jacyś debile (bo inaczej nie da się nazwać takich ludzi) strasznie zniszczyli ten pomnik.
Bitwa po Lutynią - zniszczony pomnik © zyla82

Jak się okazało Krzysztof na tym odcinku strasznie stracił siły, co odbiło się na dalszej części jazdy. Z Lutyni obraliśmy kierunek na Jarnołtów, skąd już cel był jeden dom.
zbożowa panoramka © zyla82

I maki też są! © zyla82

No ale zanim dojechałem do domu, okazało się że Kret ma już dość jazdy i resztkami sił udało nam się dojechać do lotniska, skąd postanowił on wrócić autobusem. Ja natomiast depnąłem na pedały i po kilkunastu minutach byłem już w domu. Fajna wycieczka mimo lejącego się z nieba żaru.


Komentarze
Galen
| 10:21 poniedziałek, 5 lipca 2010 | linkuj Piast musi być :]
zyla82
| 09:12 poniedziałek, 5 lipca 2010 | linkuj No momentami ładnie grzeje, w końcu lato mamy! A ty pewnie marźniesz, bo u Ciebie zima. Pozdrower
kosiasz
| 01:15 poniedziałek, 5 lipca 2010 | linkuj Super fotki i widzę ze gorąco u Was. Pozdrower
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]