Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zyla82 z miasteczka Brisbane. Mam przejechane 9654.24 kilometrów w tym 1195.44 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.17 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
I play chess at Chess.com!
PiotrStupak
Rating: 2115

zyla82's Profile Page

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zyla82.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
56.53 km 0.00 km teren
03:07 h 18.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:GTek

Pechowy piknik militarny

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 0

W ten weekend miał się odbyć przełożony z połowy maja piknik militarny. Jako iż za pierwszym razem nie mielismy okazji pooglądać czołgów i innych sprzętów wojskowych, tak więc na forum pojawiła się kolejna propozycja wypadu na wspomnianą imprezę. I tak o 9.30 po Fredrą stawili się: WrocNam, argusiol, mattik i ja. Po krótkiej chwili spędzonej na rynku i poczekaniu na ewentualnych spóźnialskich wyruszyliśmy na spotkanie z WP. Niestety po dotarciu na miejsce, gdzie według plakatu miał się odbywać piknik, nie zastaliśmy nic. nawet próby poszukiwania okraszone jazdą po piasku nie przyniosly oczekiwanych rezultatów:
Gazu, po piachu! © WrocNam

WrocNam podczas operacji pustynna burza © zyla82

Na jednym ze skrzyżowań spotkaliśmy trójkę innych miłośników militariów, którzy dostali informację, iż piknik został połączony z festynem dla dzieci i odbywa się w szkole oficerskiej. Tak więc w żółwim tempie na "skróty" udaliśmy się z nimi w kierunku szkoły oficerskiej, po drodze wysłuchując wielu ciekawych opowieści o poligonie. Po dotarciu na poligon niestety ale przeżyliśmy rozczarowanie, gdyż żaden piknik militarny nie miał tam miejsca. No ale przy okazji wszamaliśmy pyszną grochówę wojskową, pychota.
Piknik militarny © mattik

Z "festynu" udaliśmy się jeszcze chwilę pokręcić w kierunku budowanego mostu AOW w Rędzinie:
mattik i Wrocnam przy moście © zyla82

Most rędzinski © zyla82

Niestety przejazd dalej był niemożliwy, tak więc wróciliśmy do mostu milenijnego, gdzie mattik uderzył w swoją stronę, a po chwili rozdzieliłem się z Michałem i każdy pognał w swoim kierunku. Dzięki chłopaki za wypad. Ja swój cel osiągnąłem, czyli grochówka zaliczona.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa swejd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]